Wirtualny Bletchley Park
Tłumaczył mgr
Jerzy
Wałaszek I LO Tarnów |
![]() Tony Sale's Codes and Ciphers |
Ze wzrostem potęgi militarnej Niemiec w latach 1920-tych Polska czuła się
zagrożona i podatna na atak z powodu położenia pomiędzy dwoma mocarstwami:
na zachodzie Niemcami, a na wschodzie Związkiem Radzieckim.
W celu poznania intencji tych dwóch potencjalnych wrogów rozpoczęto działania wywiadowcze. W kraju istniały długie tradycje przeprowadzania takich operacji oraz łamania kodów.
Nowoczesne wykorzystanie radia pozwalało na przechwytywanie transmisji radiowych przeciwników bez ujawniania swoich własnych działań wywiadowczych.
Począwszy od roku 1928 polski wywiad wojskowy przechwytywał radiowe transmisje niemieckie, które później zidentyfikowano jako pochodzące od maszyny Enigma.
Wywiad wojskowy zdobył kilka egzemplarzy handlowej wersji maszyny Enigma, lecz
szybko okazało się, iż niemiecka Enigma różni się w szczegółach od wersji
handlowej.
Rejewski szybko udowodnił, iż metody matematyczne można zastosować do rozwiązania problemu znajdowania klucza wiadomości przez wykorzystanie niemieckiego błędu kryptograficznego polegającego na powtarzaniu klucza wiadomości na początku transmisji.
Wciąż nierozwiązanym pozostał problem wewnętrznych połączeń mechanizmu szyfrującego. Tutaj wywiad polski wspomogli Francuzi. Francja była bardzo zainteresowania we współpracy z Polską w tej dziedzinie, ponieważ ich również niepokoił rozrost machiny wojennej Niemiec i pożądali sprzymierzeńca w tym rejonie świata.
W 1931 i 1932 francuski kryptograf Gustave Bertrand uzyskał od szpiega Hansa-Thilo Schmidta, znanego pod pseudonimem Asche, bezcenną informację na temat maszyny Enigma. Francuzi nie potrafili wykorzystać tej informacji do złamania szyfru niemieckiej Enigmy. Przekazano ją również Brytyjczykom, którzy też nie odnieśli w owym czasie sukcesu nad Enigmą. W końcu Bertrand podzielił się pozyskaną informacją z polskim wywiadem wojskowym, który nie wyjawił stopnia zaawansowania prac nad złamaniem szyfru Enigmy. Informacja ta, zawierająca niemieckie instrukcje operacyjne obsługi Enigmy oraz dwa arkusze miesięcznych ustawień kluczy, pozwoliła Rejewskiemu ustalić wewnętrzne połączenia wszystkich trzech wirników szyfrujących. Problemem pozostawał sposób podłączenia 26 przewodów łączących klawiaturę ze stałym wirnikiem wejściowym umieszczonym po prawej stronie tych trzech wirników szyfrujących.
W handlowej wersji Enigmy, którą posiadał polski wywiad wojskowy, kolejność
połączeń zgodna z kierunkiem ruchu wskazówek zegara wokół
wirnika wejściowego
odpowiadała kolejności klawiszy na klawiaturze, QWERTZUIO... Rejewski zdał sobie
sprawę, iż kolejność ta musi być inna w wojskowej wersji niemieckiej Enigmy,
lecz nie było sposobu na jej ustalenie. W przebłysku inteligencji założył on, iż
Niemcy po prostu zastosowali logiczną kolejność ABCDEFG... Wypróbował to
założenie i osiągnął sukces. Ze swoich równań mógł teraz określić wewnętrzne
połączenia trzech wirników szyfrujących oraz wirnika
odwracającego.
|
Odkrycie sposobu połączeń wewnętrznych wirników szyfrujących było spektakularnym pokazem umiejętności Rejewskiego. Dzięki niemu polskim kryptografom udało się skonstruować repliki niemieckiej maszyny Enigma, które następnie wykorzystywano przy rozszyfrowywaniu przechwyconych wiadomości radiowych po ustaleniu konfiguracji Enigmy i parametrów wiadomości. |
|
To był następny problem. Rejewski udowodnił, iż jego "charakterystyki" można
wyprowadzić z dziennych transmisji radiowych, gdy Niemcy używali dwukrotnie
ustawień szyfrowych Enigmy. Teraz polscy łamacze szyfrów musieli utworzyć
katalog tych charakterystyk dla każdej kolejności wirników szyfrujących i
każdej pozycji startowej, co dawało 26x26x26x6 pozycji, (nie
mniej niż 105456 pozycji), aby odkryć na ten dzień konfigurację Enigmy. |
Oznaczało to, iż charakterystyki Rejewskiego przestały funkcjonować, ponieważ zależały one od szyfrowania wszystkich kluczy wiadomości począwszy od tej samej pozycji startowej wirników.
Zygalski zdał sobie sprawę, iż zdarzenie to zależy od kolejności wirników szyfrujących oraz od ich pozycji startowej, dlatego jeżeli doń dochodziło, to wynikała stąd jedna ze zbioru możliwych konfiguracji Enigmy. Jeśli w przechwyconych w ciągu dnia szyfrogramach występowałaby dostateczna ilość tych podwójnych znaków, to możliwe było wykrycie unikalnej konfiguracji, dla której te podwójne znaki mogły się pojawiać.
Zygalski zdał sobie sprawę, iż analiza wymaganych, olbrzymich ilości danych może być dokonana przy wykorzystaniu specjalnych arkuszy perforowanego papieru, zwanych płachtami Zygalskiego.
Procedura użycia płacht polegała na sprawdzeniu wszystkich sześciu możliwych kombinacji kolejności dla trzech wirników i dla każdej z tych kombinacji na sprawdzeniu 26 możliwych liter na pierścieniu lewego wirnika, co dawało w sumie 156 prób, lecz zwykle sprowadzało się do połowy tej liczby, zanim otrzymano rozwiązanie.
Istniały płachty przygotowane dla każdej litery lewego wirnika przy każdym ustawieniu kolejności wirników. Każda płachta zawierała cztery kwadraty podzielone na 26 kolumn i 26 wierszy, tj. dwa alfabety wzdłuż osi poziomej i pionowej.
Najpierw decydowano, którą kolejność wirników wypróbować i od której litery wirnika rozpocząć. Następnie brano pierwszą literę pierwszego idykatora, która dawała kombinację żeńską 1,4. Układano to na stole z przesunięciem o następne dwie litery indykatora. Następnie układano na nich kolejne płachty z następnymi indykatorami. Jeśli kolejność wirników i litera pierwszego wirnika pozwalały odcyfrować klucz wiadomości, to jeden z otworów perforacji płacht ułożyłby się w w jednej linii z otworami perforacji na pozostałych płachtach i przenikałoby przezeń światło umieszczone pod stołem. Oryginalne ustawienie pierścienia można teraz wywnioskować ze współrzędnych tego prześwitującego otworu.
Na bieżąco symulacja płacht Zygalskiego wylicza przesunięcie płachty i
odtwarza kolejne warstwy nałożonych na siebie płacht. Zmniejsza to ilość
załadowanej informacji, lecz zajmuje nieco czasu na przeliczenie każdej płachty.
Kliknij tutaj, aby
otrzymać opis niezbędnych do tego obliczeń.
|
Nazywano to Bombą Kryptologiczną. Długo po II Wojnie Światowej Rejewski narysował jej szkic. Pomysł polegał na obracaniu sześciu zestawów wirników Enigmy synchronicznie przy ustawieniu jednego wirnika o jedną pozycję w przód w stosunku do wirnika poprzedzającego, aby można było jednocześnie sprawdzić sześć pozycji odpowiadających podwójnemu zaszyfrowaniu klucza wiadomości w poszukiwaniu powtarzających się zaszyfrowanych liter. |
W wywiadach po wojnie Rejewski
wyraźnie podkreślał, iż Bomby Kryptologiczne używano wyłącznie do łamania
podwójnego szyfrowania ustawień wiadomości. Nie stworzono ich, ani nigdy nie
używano, do łamania ogólnie "znanych tekstów".
W 1938 Niemcy wprowadzili do Enigmy dodatkowe dwa wirniki, zatem niemiecki szyfrant mógł teraz w maszynie Enigma wybierać trzy wirniki z pięciu. Podniosło to poziom trudności łamania kodu ponad możliwości finansowe polskiego wywiadu wojskowego.
W lipcu 1939, przy nieuchronnej inwazji Niemiec na Polskę, kryptolodzy zdecydowali się podzielić swoimi wynikami nad łamaniem szyfru Enigmy z kryptologami francuskimi i brytyjskimi. Na spotkaniu w Lasach Kabackich w pobliżu Pyr niedaleko Warszawy wszystko zostało wyjawione ku najwyższemu zaskoczeniu Francuzów i Brytyjczyków. Polska grupa kryptograficzna przekazała im kopie niemieckiej maszyny Enigma oraz ujawniła szczegóły działania cyklometrów, bomb kryptograficznych oraz płacht Zygalskiego.
| Tuż przed niemiecką inwazją trzej polscy kryptolodzy uciekli przez Rumunię i w końcu dołączyli do Gustave'a Bertranda i jego francuskiej grupy w Chateau Vignolles we Francji, niedaleko Paryża. |
|
| Strona ta jest stworzona przez Tony'ego Sale'a głównego nadzorcę Muzeum w Bletchley Park |